Dla autorki, inspiracją do napisania książeczki okazał się prosty rym wypowiedziany, pewnego niedzielnego popołudnia przez jej narzeczonego, podczas zabawy z dwuletnim synkiem. A jak on brzmiał? „Pewnego ranka do dzbanka wpadła kijanka”. I wtedy ruszyła maszyna! Franek i Blanka to nie tylko historia w nurcie ekologicznym. Sama książeczka została wykonana z surowca makulaturowego, a przy produkcji została wykorzystana minimalna, niezbędna ilość tuszu i lakieru.